Łódź, osiedle im. Montwiłła-Mireckiego, 9 „portretów” osiemdziesięcioletnich bloków. To łódzkie nawiązanie do wykonanego przed dwoma laty cyklu Zlin: Podvesna – Zalesna. Wspólny element w postaci modernistycznego osiedla pozostał bez zmian. Różnica tkwi w szczegółach.
Forma jest chłodna i obiektywna, wywodzi się w prostej linii od XIX-wiecznych portretów wykonywanych na użytek archiwum paryskiej policji, jest konsekwentna niczym wyciągnięte z zakurzonych archiwów wizerunki złodziejaszków i prostytutek autorstwa Alphonse Bertillona. Rzeczowa inwentaryzacja. Chciałoby się rzec, że mamy tu do czynienia z realnością aż do bólu, z hymnem na cześć codziennego banału - bo cóż może być mniej zajmujące od rzędu identycznych bloków. Chyba tylko jeden blok.
Dziewięć podobnych, na pierwszy rzut oka identycznych fotografii, jedna obok drugiej, jak w atlasie. Fakty zostały ujednolicone, poddane systematyzacji i homogenizacji. Na pierwszy plan wysuwa się prawda, obiektywny, dokumentalny zapis. Ale czy na pewno? Susan Sontag zauważa, że niekończące się (czy sugerujące możliwość nieskończonej kontynuacji) powtórzenia obrazów doprowadziły do rozmycia pojęcia prawdy, przesunęły tak konstruowaną wypowiedź w obszar manipulacji. Realne staje się hiperrealnym, wkraczamy na niepewny obszar. Błogie przeświadczenie o obcowaniu z prawdą zostaje zaburzone.
The Montwiłł-Mirecki housing estate in Łódź. Here are nine portraits of eighty years old houses. This is continuity of the theme "Zlin: Podvesna - Zalesna" from 2007. Then and now we have common element: modern housing estate. Only details are different.
The photographs are cool and objective like these nineteen century photos from archives of police department of Paris. They remind portraits of thieves and prostitutes made by Alphonse Bertillon. One can say we have painful reality and everyday cliche, because there is nothing interesting in array of similar houses. These nine photographs make the special kind of atlas. We have true and objective record. But, as Susan Sontag says, the pictures repetitions are no longer the image of true reality. Just we are not sure if the things we can see are real.
bohdanowicz.pdf