<<< back
|
Organizatorzy sympozjum Sztuka zdokumentowana:
Stowarzyszenie Sztuka i Dokumentacja oraz Poleski Ośrodek Sztuki
Sztuka często istnieje dziś jako sztuka zdokumentowana. Dzieła sztuki
powstają z założeniem funkcjonowania w postaci dokumentacji. Natura procesu
dokumentowania staje się naturą sztuki. Historia sztuki jest historią dzieł
danych w procesie dokumentowania bądź jako dzieła zdokumentowane.
Doświadczenie odbiorcze jest w istocie doświadczeniem opartym na dokumentacji.
Stowarzyszenie Sztuka i Dokumentacja zajmuje się badaniem i prezentowaniem rozmaitych
aspektów dokumentacji sztuki współczesnej jako jednego z tych zjawisk,
które decydują o jej specyfice. W tym celu Stowarzyszenie organizuje festiwal,
wydaje pismo, gromadzi zbiory. Festiwal Sztuka i Dokumentacja odbywa się w 2011
roku po raz trzeci z rzędu. Każdej edycji towarzyszyła dyskusja, publikowana
w piśmie "Sztuka i Dokumentacja".
Formuła sympozjum "Sztuka zdokumentowana", będącego częścią
tegorocznego Festiwalu, jest następująca: w pierwszej
części zostaną wygłoszone cztery referaty wiodące.
Część druga ma formułę otwartą dla wszystkich zainteresowanych tematem
relacji sztuki i dokumentacji. Zapraszamy do udziału w sympozjum poprzez
wygłoszenie referatów bądź zabranie głosu w panelu dyskusyjnym.
Prosimy o wcześniejsze potwierdzenie zgłoszenia referatów i/lub udziału
w panelu.
e-mail:sid@free.art.pl
Sympozjum i panel są otwarte dla publiczności. Wszystkich serdecznie zapraszamy.
Streszczenia referatów wiodących
Grzegorz Sztabiński
Dokumentacja a horyzontalny sposób pojmowania twórczości
Zagadnienie dokumentacji powinno być rozważane w dwojakim kontekście.
Pierwszy wyznaczają koncepcje niesztuki, które zaczęły pojawiać się
w ramach awangardy pierwszej połowy XX wieku (konstruktywizm, dadaizm)
oraz posztuki w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych.
Dokumentacja pełniła tam rolę takiej formy działań twórczych,
która wymykała się sztuce. Stanowiła coś, co już z wartościami
właściwymi dla sztuki nie jest związane, a jednocześnie
zastąpić może wytwarzanie dzieł artystycznych.
Drugi kontekst dla rozważenia problemu dokumentacji stwarza działalność artystów współczesnych.
Określić go można jako "dokumentację sztuki". Związane są z nim pytania zadawane obecnie
przez wielu artystów, np. czy sztuka wymaga dzieł? Twórczość łączona jest obecnie w
różny sposób z życiem, nie prowadząc do powstawania utworów artystycznych rozumianych
jako kulminacja procesu. Dzieło przestaje być rozumiane jako cel działań i podsumowanie doświadczeń.
W tej sytuacji dokumentacja może być uznana za stosowniejszą postać komunikowania
dokonaniach twórczych, zwłaszcza, że wykorzystywane mogą być w niej różne media.
Sytuację tę można połączyć z sugestią Hala Fostera dotyczącą "zwrotu etnograficznego"
w sztuce współczesnej. Polega on na przejściu od wertykalnego do horyzontalnego
sposobu uprawiania twórczości. Dokumentacja okazuje się w tej sytuacji
odpowiednim sposobem działania artystycznego.
Iwona Szmelter
Dychotomia? Tradycyjne a nowoczesne dzieła sztuki w dokumentacji i opiece nad nimi.
Sztuka współczesna istnieje dychotomicznie- zarówno
funkcjonuje w zakresie klasycznych dyscyplin plastycznych, jak i nowatorskich,
których datowanie na ogół liczy się od wystąpień Duchampa. Natomiast w warstwie
pojęciowej klasyczne pojęcie "dzieła sztuki", począwszy od terminów XVIII wiecznych
i estetyki Baumgartena - nie jest wystarczające w obliczu różnorodności i
bogactwa form najnowszych sztuk wizualnych. Dotyczy to zwłaszcza prac, które
przekraczają granice tradycyjnych ram - od rzeźby i malarstwa do instalacji,
respektowania kinetycznej funkcji obiektów, elementów sztuki performance,
multimediów, sztuki wideo i wielu innych. Sztuka wizualna w tak szerokim
zakresie ma szanse przetrwać o ile jej istnienie będzie dokumentowane
w nowatorskiej formie oraz respektowane z punktu widzenia zachowania integralności
utworu, zachowania praw autorskich, koncepcji i idei prac, zwłaszcza relacji pomiędzy
ideą i jej wyrażeniem w oryginalnej materii lub odzwierciedleniem w procesie rekonstrukcji
(restauracji dzieła, emulacji, czy też re-enacmencie).
Artysta, konserwator i kurator tworzą ramy rejestracji dzieła; są zaangażowani
w współpracę z autorami prac w celu udzielenia odpowiedzi na pytania związane
z właściwym zrozumieniem ich intencji, znaczenia samych obiektów, ich idei,
znaczenia zachowania oryginalnej materii. W odróżnieniu od sztuki tradycyjnej
takie nowatorskie wspólne działania z artystami mają fundamentalne znaczenie
zarówno dla dokumentacji jak i dla całokształtu opieki nad sztuka wizualną
i to począwszy od procesu akwizycji prac, ewentualnego ustalenia zasad
konserwacji różnych elementów obiektu do wytyczenia w dokumentacji zasad wystawiennictwa.
Z mojego punktu widzenia jako badacza sztuki najnowszej jak i jej doświadczonego konserwatora
to właśnie te rozszerzone działania przyniosły wiele cennych informacji, zarówno o strukturze
materiału, jak i podstaw do konserwacji, wystawiania, a niekiedy niezbędnej rekonstrukcji pracy.
Te dane mogą być przydatne do rozwiązywania wielu złożonych problemów w przyszłości,
nawet takich, które trudno przewidzieć. Udokumentowane dzieło w procesie jego
powstawania lub jego akwizycji, opis kontekstu- mogą być pomocne w odpowiedzialnym
procesie podejmowania decyzji dotyczących opieki nad obiektem. To dopiero da podstawy
do właściwego komunikowania informacji o dziele oraz pogłębionego odbioru prac przez widza.
Odbiorca bowiem pozostaje w rodzaju dialogu z obiektami, które ogląda. Myślę,
że sztuka jest rodzajem "ludzkiej rozmowy", w którym im więcej się wie
i rozumie, tym bogatszy jest odbiór sztuki. Dychotomia pogłębia się między
tradycyjnymi dziełami, których komunikacja jest prosta a tymi "nowatorskimi".
Te powstałe relacje międzyludzkie, a także ich zmiany w czasie są analogiczne
do "rozszerzonego pojęcia sztuki", ogłoszonego przez Josepha Beuysa, autora
idei "społecznej rzeźby".
Monika Bakke
Mokre media i niepokojąca funkcja dokumentacji.
Sztuka mokrych mediów (bio art, biotech art, genetic art, transgenic art, life art)
angażująca materiał biologiczny - często całe żywe organizmy albo ich fragmenty -
wiąże się z wieloma trudnościami ekspozycyjnymi, co powoduje, że dokumentacja
reprezentująca dzieło pod jego nieobecność staje się koniecznością i zyskuje
kluczowe, choć niepokojące, znaczenie. Niektóre ze słynnych realizacji bio artu
jak np. fluorescencyjny królik Alba - GFP Bunny autorstwa Eduardo Kaca -
nigdy nie opuścił francuskiego laboratorium czyli nigdy nie został pokazany publicznie
i znany jest wyłącznie z dokumentacji. Ta okoliczność skłoniła W.J.T. Mitchella do stwierdzenia,
że "w bardzo realnym sensie nie ma tu nic do zobaczenia, tylko dokumenty,
gadżety, czarne skrzynki i podejrzenia na temat mutacji i potworów."1
Jednak w przypadku bio artu dokumentacja nie może zastąpić dzieła,
które musi zaistnieć w materialnej formie, nawet jeśli pozostaje ono
w laboratoryjnej izolacji lub gdy ingerencja artysty w formę życia
będącą dziełem sztuki jest właściwie niedostrzegalna dla publiczności.
Obecność dokumentacji na wystawach (pod nieobecność dzieła) łączy się
z koniecznością i niewspółmiernością. Konieczność eksponowania dokumentacji
najczęściej wynika ze specyfiki mokrego medium, którego prezentacja musi
spełniać wymogi biologicznego bezpieczeństwa. Wiąże się to z potrzebą
uzyskiwania stosownych pozwoleń na zabranie dzieła z laboratorium i/lub na
sprowadzenie materiału biologicznego do kraju, gdzie odbywa się wystawa.
Innym powodem dla eksponowania dokumentacji zamiast dzieła jest śmiertelność
dzieł sztuki. Obiekty artystyczne takie jak zwierzęta, rośliny, tkanki
czy komórki żyją tylko przez określony czas, muszą być karmione a na końcu
wystawy bywają uśmiercane (w zasadzie nie dotyczy to jednak zwierząt).
W niektórych przypadkach możliwe jest tylko pokazanie dokumentacji procesu
powstawania dzieła, gdyż np. ono samo pozostaje integralną częścią ciała artysty.
Natomiast druga, odmienna tendencja polega na unikaniu lub wręcz niechęci do
eksponowania dokumentacji uważanej za niewspółmierną. Artyści skłaniający się
ku temu kładą bowiem ogromny nacisk na stworzenie odbiorcy możliwości mniej
lub bardziej bezpośredniego zetknięcia się z materialnością laboratoryjnego
życia. W takich przypadkach, w galeriach zobaczyć można żywe obiekty
artystyczne umieszczone w bioreaktorach, którym towarzyszą warsztaty,
gdzie uczestnicy mogą bezpośrednio włączyć się w działania na żywym materiale.
Taka prezentacja oraz bezpośredni kontakt odbiorcy z materią ożywioną
jest odzwierciedleniem szerszej tendencji materialistycznej problematyzującej
życie nie na poziomie informacji, ale na poziomie materialnym czyli ciała komórki.
Sztuka mokrych mediów lokuje się więc między pragnieniem prezentacji dzieła
a niechętnie akceptowaną koniecznością reprezentowania go przez
niewspółmierną dokumentację.
1. W.J. T. Mitchell, The Work of Art in the Age of Biocybernetic Reproduction,
Modernism/modernity, vol. 10, nr 3, 2003, s. 495.
Weronika Dobrowolska
Dokumentacja interaktywnego aspektu dzieł sztuki mediów.
Jon Ippolito w artykule Digital performance wyróżnił dwie formy umożliwiające
trwanie dziedzictwa w czasie - partyturę (score) i zapis (recording)1. Pierwsza wiąże się
z rejestrowaniem dzieła jako fenomenu w określonym punkcie w czasie i przestrzeni.
Druga stanowi zestaw instrukcji umożliwiających potencjalne odtworzenie dzieła w przyszłości.
Przykładu dostarcza utwór muzyczny. Pierwszą strategię realizuje w tym przypadku
nagranie audio, drugą - notacja muzyczna umożliwiająca ponowne odegranie utworu.
Instytucje zorientowane na ochronę dziedzictwa wypracowały szereg narzędzi
i metod dokumentacji kulturowych obiektów. W środowisku instytucjonalnym
dzieła sztuki podlegają dokumentowaniu na różnych etapach "życia":
w momencie włączania do kolekcji (katalogowania), publicznych prezentacji,
zabiegów konserwatorskich, itd. Dotychczasowe praktyki dokumentacyjne
w obszarze sztuk wizualnych zmierzały do stworzenia zapisu. Wynikało to
przede wszystkim z charakteru gromadzonego dziedzictwa, które tworzyły przede
wszystkim fizyczne obiekty w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Zapis koncentrował
się na fizycznej obecności obiektu w przestrzeni - jej obiektywnych parametrach
oraz rysunkowej, fotograficznej czy filmowej reprezentacji.
Metodę tę zaaplikowano także do nowych i mniej uchwytnych zjawisk w sztuce takich jak happening czy performance.
Nowe zagadnienie w problematykę dokumentacji wprowadza sztuka mediów
elektronicznych wymagająca aktywnego zaangażowania odbiorców
w proces konstytuowania dzieła. Interaktywny charakter dzieł
zmusza bowiem do pytania nie tyle o sposób, ile o sam przedmiot
i cel tworzenia dokumentacji. W przypadku dzieł sztuki mediów należy
zatem rozważyć, co w gruncie rzeczy pragniemy utrwalić - interaktywność
rozumianą za Elisabeth André Wagner jako pewien potencjał zawarty
w technologii dzieła, czy interakcję utożsamianą z zachowaniami
między komunikującymi się w procesie odbiorczym podmiotami.2
Dylemat ten pokrywa się w dużym stopniu z obserwacjami Caitlin Jones
i Lizzie Muller, które zdiagnozowały ów problem jako różnicę między
chęcią oddania "idealnego", zaprojektowanego przez artystę sposobu
interakcji a dążeniem do uchwycenia "rzeczywistego" doświadczenia odbiorczego.3
Wyłaniają się tu dwie różne koncepcje uchwycenia interaktywnego aspektu dzieł.
Pierwsze podejście reprezentuje np. holenderski V2 Institute For Unstable Media.
Metoda wypracowana w ramach projektu Capturing The Unstable Media
charakteryzuje się dążeniem do zarejestrowania przy pomocy obiektywnych
parametrów rodzaju i warunków komunikacji między zaangażowanymi podmiotami.
Drugie podejście, rozwijane przede wszystkim w łonie Daniel Langlois Foundation,
koncentruje się z kolei na udokumentowaniu subiektywnych doświadczeń odbiorców.
Metody te warto rozpatrzyć na tle dwu nadmienionych wyżej strategii
dokumentacyjnych - zapisu i partytury.
1.J. Ippolito, Digital Perofmance, http://vectors.usc.edu/thoughtmesh/publish/28.php (z dn. 09.02.2011).
2.E. D. Wagner, In support of a functional definition of interaction, "New Directions for Teaching and Learning", no 71, 1997, pp. 19-26.
3.C. Jones, L. Muller, Between Real and Ideal: Documenting Media Art, "Leonardo", vol. 41, no 4, 2008, p. 418.
|
miejsca festiwalu festival veues
partnerzy
patroni medialni media patronage
|